Z komputerami Apple od 1996 roku, nie mniej pierwszy kontakt z Apple II w 1984. Kolekcjoner wszelkich sprzętów z logiem nadgryzionego jabłuszka.
W lutym 2018 roku Apple wprowadziło na rynek nową kategorię w portfolio swoich produktów — głośnik HomePod. Ten inteligentny głośnik ze wbudowaną asystentką Siri miał wywołać pewną rewolucję i stać się swoistym hubem spinającym wszystkie inteligentne urządzenia w naszym domu. Miał być nie tylko kolejnym elementem t.z.w. "ekosystemu Apple", ale miał umożliwić łatwe połączenie produktów innych firm, ich integrację, a przy okazji nieźle odtwarzać dźwięk.
Dziś o godzinie 15:00 miała miejsce polska premiera myszki stworzonej przez firmę Corsair z myślą o graczach. Dla mnie, jako użytkownika komputerów Apple owa premiera ma o tyle ciekawy wymiar, że Corsair udostępniło także oprogramowanie na macOS pozwalające na konfigurowanie myszki dokładnie tak samo, jak ma to miejsce na Windows. Tak więc… oficjalnie Corsair uznał, że komputery Apple nadają się do grania. Być może decyzja ta była podyktowana także tym, iż Apple dość często wspomina o własnej linii gamingowych komputerów. Dość plotek. Co z myszką?
W ubiegłym tygodniu, podczas konferencji Apple mogliśmy poznać kolejną, trzecią już generację inteligentnego zegarka Apple. Choć kolejna generacja przynosi wiele zmian, to jest zarazem przyczyną wycofania iPoda Shuffle ze sprzedaży. Zegarek Apple ma dokładnie taką samą funkcjonalność w zakresie odtwarzania muzyki, jest lepiej dopasowany do współczesnych możliwości przesyłania muzyki strumieniowo oraz oferuje to, czego iPod shuffle zaoferować nie mógł — możliwość analizy treningów. Wraz z wycofaniem iPoda Shuffle kilka tygodni wcześniej pojawiło się wiele głosów oburzenia, że Apple robi błąd, likwidując najlepszy odtwarzacz muzyczny dla osób aktywnie spędzających czas. Teoretycznie, obecnie głosy te powinny zamilknąć. Teoretycznie, bo zegarek Apple jest nieco droższy niż iPod shuffle.
W dniu 2 sierpnia 1993 roku Apple przedstawiło wreszcie swojego geniusza — Newtona. Jak wiele czasu i trudu pochłonęło przygotowanie jego premiery, możecie przeczytać w moim poprzednim wpisie. Osobiste organizery elektroniczne pojawiały się od 1984 roku a za ich prekursora uznawany jest Psion. Nieco później pojawił się całkiem niezły obiekt i moich westchnień — Atari Portfolio.
25 kwietnia 1992 roku Apple pokazało całkiem nowy w swojej ofercie produkt - Newtona. Prezentacja tego urządzenia odbyła się podczas niezwykle ważnych dla branży elektronicznej targów CES w Chicago. Choć urządzenie wzbudziło ogromne zainteresowanie, na swój rynkowy debiut musiało poczekać prawie półtora roku. Dlaczego tak długo? W tym wpisie postaram się uchylić kulisy narodzin Apple Newtona, jednego z pierwszych, elektronicznych asystentów rozpoznających odręczne pismo.
Podczas ostatniej konferencji Apple, jaka miała miejsce w ubiegłym roku, jednoznacznie zasugerowano użytkownikom, że Apple rezygnuje z produkcji własnych monitorów. Wiele osób przyjęło tę wiadomość dosyć obojętnie, inni złośliwie twierdzili, że to dobra decyzja, bo konkurencja robi lepsze monitory.
Emocje po konferencji Apple opadły, bardzo szybko, szybciej niż zwykle. Nie tylko ja odnoszę wrażenie, że konferencja ta w zupełności nie zasługiwała na zaproszenie z napisem „Hello Again". Spodziewałem się więcej, ale czy jest aż tak tragicznie ? Swoje przemyślenia poprzeplatam z uwagami z „Krainy Dinozaurów" czyli użytkowników Apple, dla których stary komputer to Macintosh, a nie MacBook z 2006 roku.
Właśnie dziś mija dokładnie pięć lat od śmierci Steve Jobsa. Choć dzień ten nie wzbudza już takich emocji jak kilka lat temu, wielu sympatyków Apple odczuwa swoistą pustkę jaka powstała po jego śmierci, część tej pustki Apple nie zdołało zapełnić, choć ciągle bardzo się stara. Pozostała część została celowo zachowana, jakby chciano pokazać, że Jobs jest ciągle w Cupertino.
Ostatnio pisałem o jednej z ciekawszych kampanii reklamowych Apple - "Think Different" wspominając na końcu, że została ona zakończona w 2002 roku i zastąpiona przez kolejną kampanię - "Switch".
Kilka dni temu sportowa część świata została zasmucona wieścią o śmierci Cassiusa Marcellusa Claya Jr., bardziej znanego wszystkim jako Muhammad Ali. Pamięć tego wybitnego sportowca została także upamiętniona przez Apple, i to od kilku dni właśnie on pojawia się na stronie głównej apple.com.
Na początku lutego 2015 roku serwisy plotkarskie zamieściły informację, że po San Francisco porusza się tajemniczy, czarny Van Apple (mnie się przypomniała historia czarnej Wołgi z czasów PRL) wyposażony w rozmaite kamery. Jedna z hipotez na temat tego pojazdu mówiła, że pojazd ten jest wykorzystywany przez Apple do poprawek związanych z ciągle mało doskonałymi mapami Apple. Hipoteza ta tłumaczyłaby liczne kamery, jednak mało prawdopodobnym jest, by Apple przy pomocy tylko jednego pojazdu miała osiągnąć taki cel jak Google przy użyciu całej masy narzędzi i osób pracowicie fotografujących niemal każdy zakątek globu.